poniedziałek, 31 maja 2010
wtorek, 25 maja 2010
porazka
Niestety ostatnio żle jest w mojej diecie i bardzo mnie to smuci-jem słodkie i trudno mi sie opanować-takiego kryzysu to już dawno nie miałam.Byłam dzisiaj u pani psycholog i nawet troszeczke pani mi pomogła sie zmotywować ale to jeszcze nie to!Postaram sie jutro już nie broić i jeść według norm diety(1000kcal)-Ach Boże pomóż!
środa, 19 maja 2010
wtorek, 18 maja 2010
zmeczenie
Dzisiaj jestem już zmeczona ćwiczeniami-godz z kijkami,25min steper,20min rowerek i spacer 2 razy po 15min(do pracy i z pracy-normalnie jade samochodem)
Jutro robie sobie przerwe od ćwiczeń-organizm musi sie zregenerować!
Strasznie ciągneło mnie na słodkie aj-zjadłam troszke -na szczeście po ćwiczeniach mi przeszło!
poniedziałek, 17 maja 2010
zdrowe podejscie do diety
Ciesze sie że mam już teraz zdrowe podejscie do diety.Pomimo że robie drobne odstepstwa od diety jestem w stanie sie opanować i nadal walczyć o lepsze jutro dla siebie!Do tej pory było zawsze tak ze ładnie sie odchudzałam tylko do momentu zjedzenia czegoś słodkiego-a tutaj mineły juz 2 miesiace a ja nadal sie odchudzam i cwicze!
Dzisiejsze menu
śniadanie-serwatka
2śniadanie 400 ml jogurtu naturalnego
obiad 94gr makreli wedzonej + mnóstwo surówki
kolacja-serwatka
łaczna ilość kalori 1250
ćwiczenia-60min z kijkami-400kcal-24min na steperze 300kcal-30 min rower(30km\h)480kcal-łacznie -1180kcal
Dzisiejsze menu
śniadanie-serwatka
2śniadanie 400 ml jogurtu naturalnego
obiad 94gr makreli wedzonej + mnóstwo surówki
kolacja-serwatka
łaczna ilość kalori 1250
ćwiczenia-60min z kijkami-400kcal-24min na steperze 300kcal-30 min rower(30km\h)480kcal-łacznie -1180kcal
środa, 12 maja 2010
wizyta o dietetyka
Jestem bardzo zawiedziona wizyta u dietetyka-jadłospisu nie mam przygotowane jedynie co sie po prostu wypytała o to co jem i tyle-nie rozumiem po co w takim razie taka wizyta skoro nic z niej nie wyniosłam :-( jedynie co to musiałam zapłacic 80zł aj
Dzisiaj rano znowu ćwiczyłąm-godz z kijkami-intensywnie450,30min na rowerze480 i 22min na steperze350-razem-1280kcal
Dieta niezbyt zdrowa -zjadłam orzeszki ziemne w panierce :-(
12lipca ide na wesele-chciałabym w miare ładnie wygladać a tu 97,5kg aj-chciałabym sie do tego czasu pozbyć tych 17,5kg ale nie wiem czy to realne raczej nie niestety-postanowiłam ćwiczyc tyle ile dam rade i postarać sie zmieścić w 1000kcal(a to bardzo trudne dla mnie)
Podczas rozmowy z dietetykiem powiedziałam że bardzo mi zalezy na szybkiej utracie wagi i poprawieniu badań-jednak według tej pani tylko ruch mam mi pomóc-powiedziała że jedzenie nie wpływu na polepszenie cholesterolu i ze żadne suplementy tak naprawde nie pomagaja,jedynie co to mam sie trzymać 1000kcal ,zrezygnowac z słodkiego i tłuszczy.Ja mam odmienne zdanie-dziwie sie że ta pani jest doktorem i wykłada na uniwerku-zreszta sama przyznała ze studenci też sie z nia nie zgadzaja.ach
niedziela, 9 maja 2010
czas ucztowania dobiegł końca ;-)
2 dni biesiadowania przy stole dały o sobie znać-wiekszym brzuszkiem.No ale teraz spokojnie moge powrócic do diety-nie mam wyrzutów sumienia w końcu urodzinki obchodzi sie raz w roku :-)
Aby chociaż troszke zrekompensować nadwyżke kaloryczna dzisiaj chodziłam z kijkami przez godz co daje -400kcal,20minut na steperze-400kcal i 30min na rowerze -250kcal.w sumie pozbyłam sie 1050kcal super
mam nadzieje ze jutro już nie bede taka ocieżała
piątek, 7 maja 2010
czwartek, 6 maja 2010
http://www.katzforums.com/showthread.php?t=171046
Na szczeście dentysta zablabował mi dzisiaj zeba i mam po problemie. :-)
Dietka dzisiaj bardzo smaczna-pomysł na winiary-kurczak w sosie śmietanowo-ziołowym-rewelacja-polecam.
śniadanie serwatka
2śniadanie twaróg
obiad surówka z ryzem i mieskiem z pomysłu na
kolacja serwatka
bilans 1265kcal
Ćwiczyłam 30min rower,20min steper,10min różne cwiczonka.
Dziewczyny polecam str z ćwiczeniami-http://www.katzforums.com/showthread.php?t=171046
środa, 5 maja 2010
Ból zeba
wtorek, 4 maja 2010
poprawa :-)
Dzisiaj byłam bardzo grzeczna ;_) Na słodkie nawet nie spojrzałam,ha ha
Ćwiczyłam solidnie dzisiaj
-60min z kijkami chodziłam
-20min steper
-30min rowerek
dieta też niczego sobie
Rano-serwatka
śniadanie jogurt naturalny(podzielony na 2 posiłki)
obiad rybka + suróweczka z olejem lnianym
DZIEKUJE ZA SPARCIE DZIEWCZYNY
poniedziałek, 3 maja 2010
porażka
niedziela, 2 maja 2010
oczyszczanie dzień drugi
Witajcie Kobitki! Dzisiaj kończe detoks-troszke jestem osłabiona ale jutro bedzie juz ok-ciesze sie ze udało mi sie wytrwac wczoraj na detoksie i nie jesc - kupiłam bodypure24-w smaku masakra-ale za to pozbede sie toksyn-chociaż czesc
Po 18-ej zjem sobie jabłko a wieczorem serwatka i dzień zaliczony.Jutro już włacze ćwiczenia do dietki
Nadal odpoczywam na maksa-Hura!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
sobota, 1 maja 2010
oczyszczanie
Subskrybuj:
Posty (Atom)